Nasza przygoda z przewodnikiem Pascala zaczęła się już na miesiąc przed wyjazdem.
Od momentu zakupu naszej nowej "biblii", każdą wolną chwilę spędzałyśmy na lekturze. Przewodnik miał interesującą oprawę graficzną, zawierał liczne mapy, fotografie. Ogółem rzecz ujmując, był miły dla oka.
Z zapartych tchem czytałyśmy opisy egzotycznych miejsc, zwyczajów tam panujących. Za duży plus książki uznałyśmy liczne adresy hoteli, restauracji, schronisk młodzieżowych, muzeów i innych atrakcji wraz z ich cenami i godzinami otwarcia.
Bazując na Pascalu ułożyłyśmy cały nasz plan podróży na dziesięć dni. Rzeczywistość jednak okazała się diametralnie różna od tego, co przewidywałyśmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz